Kolejne nurkowanie 03-06-2005 - tym razem w małym składzie: Daniel, Gosia, Kuba, Emil i oczywicie wszędobylskie "szkodniki" z Asikiem. Zimnik "porażka" śmierdzi, pełno śmieci na brzegu i w wodzie, miejsca na zaparkowanie auta brak. Woda - widoczność może metr, szkolenia płetwonurków idą pełną parą (tak na oko pół nurka na 1metr :-) W tym okresie byłem tam ostatni raz - "KASZANA". Co zaobserwowałem i na co proszę zwrócić uwagę / foto 2 / - to jest złącze elektryczne, pod woda dwa kable na kołku a nad wodą puszka - czy hermetyczna? Strach pomyleć jak pojawi się tam prąd - zapewne 3- fazowy /wnioskuje po ilości kabli sterczących z tej nadwodnej puszki/ a szkolący instruktorzy ochoczo puszczali kursantów włanie w tamte okolice - gromko instruując z brzegu ...ach bym zapomniał Daniel zakupił "suchacza" - pierwsze zanurzenie i ... nieco mokro - jak to w suchym skafandrze / to jego facjata na fotkach pod wodą /./WŚ/
| |
|