Horka maj 2005. Ponownie odwiedziny - kamieniołom jest jak zwykle pod względem widoczności ok. aczkolwiek widziałem tam już lepszą wodę , rekiny na swoim miejscu , nigdzie nie odpłynęły , jeden nawet ugryzł Grzesia w dupę , ekipa jak na zdjeciu , dużo okoni , pływaliśmy do 20 m , bo niżej było zajebiście zimno , przeciwnie niż latem , gdzie na 28 m jest 11 stopni , Drugiego nurka wykonalismy na gł. 8-12 m dookoła kamieniołomu , był o niebo ciekawszy niż pierwszy . Przepiękne drzewa o wysokości ok 5 m , scianki i banda okoni , na ich szczeście nie za dużych , bo nastepnym razem pojechalibyśmy z (tu przymrużenie oka) wędką. Dołączam zdjęcia . Ciągle czekam na zdęcie , na to za , które pojadę na Borneo . To już nie długo. Jestem tego pewien. Na pewno tak będzie. Inaczej być nie może. Przynajmiej mój psychoterapeuta tak twierdzi , ale co ma gadać jak mu za to płacę !